Komentarze (0)
Potrzebuje słów. Ale nie takich zwyczajnych. Nie tych bez emocji podszywanych zachwytem. Nie o innych ludziach w naszym i nie naszym życiu.
Są one dla mnie ciepłym kocem w mroźny dzień. Promieniem słońca, gdy w życiu robi się coraz ciemniej. Są pokarmem, gdy zaskoczy mnie głód radości i zwątpienie co do swej atrakcyjności.
Chciałabym byś mnie uwodził słowami codziennie. Sprawiał, że rumieniec oblecze me policzki i z niecierpliwością nowicjuszki odliczać będę czas do tej chwili, gdy zostaniemy sami.
Mów mi komplementy, też o tym ile dla Ciebie znaczę, jak ważne zajmuję miejsce w Twym życiu.
Potrzebuję słów. Tylko Twoich słów.
Więc nie żałuj mi ich